Świat stracił kolejnego geniusza 😢

 

Ach ten piątek trzynastego. Dziś miałam napisać o sylwestrze sprzed lat o fajerwerkach i zabawie, bo piątek piąteczek ale sorry no nie mogę bo..

Przyszła tak smutna wiadomość z mojego kochanego Ushguli, że serce ściska, że łzy cisną się do oczu, że brak słów.

Bo  oto dziś tego feralnego 13 przyszła wiadomość że ten ziemski padół opuścił w wieku 76 lat  wspaniały genialny  artysta, malarz, wizjoner  Fridon Nizharadze. Odszedł do swojego świata pełnego fantazji. I jest mi tak smutno i zła jestem na siebie, gdy sobie przypominam jak ostatniej zimy licytowaliśmy się kto ma brnąć w śniegu żeby odebrać od Fridona zamówiony dla klienta z Moskwy obraz. Kurde pamiętam to jak dziś, trzy dni oddawaliśmy sprawę jeden drugiemu. Nikomu się nie chciało, bo z Mestii do Ushguli kawał drogi, a później jeszcze z tym obrazem tak na piechotę po kolana w śniegu. A trzeba było iść, uścisnąć rękę mistrza, pozdrowić, wypić stakańczyk  ach L

https://www.youtube.com/watch?v=dG4do-317UA&fbclid=IwAR0blQtaso0rccjNtkCMGLlokGx5Yox7eG1vsNRkEysj4e_9s6jza91aI0A

Ubogać kolorami  ten świat po drugiej stronie, Mistrzu 😢😢😢💔


Komentarze